Mini ładowarki – kompaktowa maszyna idealnie nie tylko na budowę

Mini ładowarki to kompaktowe maszyny, które zdaniem wielu osób są niezbędnymi narzędziami pracy na budowie, gospodarstwie czy w niektórych firmach. Ich największą zaletą jest ich wielkość – dzięki temu, że urządzenie jest niewielkie, może pracować na ograniczonej przestrzeni, do której zaliczamy m.in. przejścia hal magazynowych, budynki inwentarskie czy małe place budowy. To jednak niejedyna zaleta mini ładowarek. Jakie atuty ma jeszcze ta maszyna? Dowiesz się tego z naszego najnowszego tekstu.

Zalety mini ładowarek

Małe gabaryty mini ładowarek nie przeszkadzają w przewożeniu ciężkich towarów za pomocą tych maszyn. Co więcej, urządzenie jest wyposażone w nowoczesną jednostkę napędową. Dzięki niej maszyna może pochwalić się sporą wydajnością, mobilnością oraz krótkim czasem wykonywania prac.

Ze względu na budowę wyróżniamy dwa rodzaje ładowarek: ze sterowaniem burtowym i z ramą przegubową.

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, największą zaletą mini ładowarek jest ich kompaktowość. Niewielkie gabaryty sprawiają, że może ona pracować nawet w trudnodostępnych miejscach. Są chętnie używane na placach budowy, w budynkach inwentarskich czy przejściach hal magazynowych. Warto tutaj nadmienić, że mała masa i gabaryty mini ładowarki pozwalają transportować maszynę w busie lub na przyczepie za samochodem osobowym.

P.H.U. – wyłączny importer mini ładowarek KMM w Polsce

Na rynku można znaleźć mini ładowarki różnych marek. Najpopularniejsze są marki KMM i Taian (która jest częścią holdingu KMM). Obie marki działają na światowym rynku, a w Polsce i środkowej Europie wyłącznym importerem jest P.H.U. Marmur.

Maszyny wyposażone są w niezawodne silniki YANMAR, KUBOTA i PERKINS. Zapewniają one niskie zużycie paliwa, a także wysoką jakość pracy. Co więcej, oferowane przez firmę ładowarki pozwalają zamontować wszelkiego rodzaju osprzęt. Wymienić tutaj można wycinaki do kiszonki, łyżki 4w1 typu krokodyl, chwytaki, zamiatarki, kosiarki, glebogryzarki czy nawet pługi do śniegu.

By Ronnie